Doradca podatkowy zdany egzamin ustny – gratulacje dla Pana Kamila

Doradca podatkowy zdany egzamin ustny

Witamy nowego doradcę podatkowego!

Już po raz drugi podczas lipcowej sesji egzaminów ustnych mamy przyjemność poinformować o sukcesie egzaminacyjnym naszego czytelnika! Gratulujemy Panu Kamilowi Wielewickiemu, który wczoraj już za pierwszym podejściem zdał egzamin ustny na doradcę podatkowego z wynikiem 54 punktów. 🙂 Życzymy Panu kolejnych sukcesów na ścieżce zawodowej doradcy podatkowego! 🙂

Doradca podatkowy zdany egzamin ustny – relacja

Poniżej zamieszczamy relację i spostrzeżenia Pana Kamila. 🙂

Ponieważ dzięki Państwa podręcznikom zdałem egzamin czuję się w obowiązku zdać relację.

Zdawałem w dniu 19-07-2017. Wchodziłem ostatni na 11 osób. Tego dnia zdało 6 osób, w tym ja. 🙂 Uzyskałem 54 pkt. Moje pytania:

1. Wykładnia gospodarcza prawa podatkowego.
2. Analiza porównawcza – wydzielenie ze spółki a sprzedaż ZCP.
3. Porównanie opodatkowania zysków komplementariusza i akcjonariusza w SKA.
4. Nowe środki transportu w VAT – definicja, podatnicy i data powstania obowiązku podatkowego.
5. Wymień czynności w PCC w których obowiązek podatkowy powstaje w innym momencie niż data dokonania czynności.
6. Maks. termin kontroli celno-skarbowej i konsekwencje jego przekroczenia.
7. Porównanie zadań naczelnika UCS i US.
8. Komu należy ujawnić NIP i w jakich okolicznościach.
9. Kazus z rachunkowości dot. skutków przedawnienia pożyczki na 15.000 zl dla aktywów, zobowiazań, kapitału i wyniku finansowego.
10. Zasady wpisu os. prawnej na listę podmiotów uprawnionych do wykonywania doradztwa podatkowego.

Dziś prawidłowością były pytania z egzekucji lub kontroli celno-skarbowej. Wszyscy oprócz 1 osoby mieli pytanie z jednego z tych działów. Często padały też pytania z nowego działu o KAS.

Mam głównie 2 przemyślenia:
1. Każdy punkt odpowiedzi musi być poprawny. Jeżeli czegoś nie wiecie nie strzelajcie. Mniej punktów stracicie na przemilczeniu jednej kwestii niż na powiedzeniu bzdury.
2. Komisja wymaga znajomości wszystkich dziedzin, ale w podstawowym zakresie. Wiele osób (w tym ja) wolało dobrze opanować kilka dziedzin, pomijając inne. Jest to błąd (ja miałem szczęście, inni nie). Wystarczy trafić na 1 pytanie z dziedziny której się w ogóle nie przerobiło i będzie ciężko. Lepiej odpowiedzieć na każde pytanie, nawet jeżeli na niektóre kilkoma słowami. To zawsze da kilka punktów, a brak odpowiedzi oznacza 0.

Co sądzicie o takim zestawie pytań? Chcielibyście na niego trafić? 🙂

Przeczytajcie również wczorajszą relację Pani Agaty!