Dzisiaj przychodzimy do Was z historią naszej klientki, Pani Agnieszki, której droga po tytuł doradcy podatkowego to urzeczywistnienie słynnego powiedzenia „wszystko jest możliwe” 😊
Cała historia zaczęła się 6 lat temu od pomysłu.
Pani Agnieszka podczas kolejnego urlopu macierzyńskiego zaczęła zastanawiać się nad tym, czym się zajmie, gdy przyjdzie czas na powrót do pracy. I… wymyśliła. Zastanawiała się jednak, czy to możliwe, aby przygotować się do egzaminu na doradcę podatkowego, gdy wokół latały pieluchy, a chaos i wrzaski były nieodłączną częścią każdego dnia.
„Stwierdziłam: TAK, i dalej nabyłam pierwsze materiały POW. Tajemniczy kartonik… okazał się być moim koszmarem. 👻 Oczywiście nie ze względu na merytoryczną treść. W pierwszej kolejności zmierzyłam się z samym przeczytaniem, rozkodowaniem fachowego słownictwa i ogólnym zrozumieniem zagadnień. Od razu wiedziałam, czego będzie się najtrudniej nauczyć – procedur. Prawo materialne, chociaż dotąd znane mi dość pobieżnie, wzbudziło moje zainteresowanie i wiedziałam, że tu będzie łatwiej.
Egzamin pisemny, nie owijając w bawełnę – wkułam na pamięć. 🧠 Nie pamiętam już teraz dokładnie, bo był to rok 2019, ale zdany z bardzo dobrym wynikiem.
Oczywiście rok zleciał baaardzo szybko… w międzyczasie nastał czas pandemii. 😷 Z uwagi na powyższe mój pierwszy i zarazem ostatni egzamin ustny (w tym rocznym cyklu) miał miejsce we wrześniu 2021.
Wynik 35, komisja przemiła, usłyszałam, że mam iść w to dalej, bo jest potencjał 😊”
Wtedy Pani Agnieszka stwierdziła, że poświęciła już za wiele czasu, aby teraz się poddać. Postanowiła zapisać się na Intensywny Kurs POW:
„Kurs bardzo wiele mi rozjaśnił. Ówczesna prowadząca miała „łopatologiczny” styl przekazywania wiedzy, który dla mnie, osoby, która pewnego dnia się obudziła i wymyśliła, że będzie doradcą podatkowym, BYŁ ŚWIETNY. Do tego stopnia, że zaczęłam to lubić. 😊”
Kolejne podejście do egzaminu pisemnego (kwiecień 2022) i kolejne, niestety niezdane, egzaminy ustne (9.2022, 27 pkt, 11.2022, 34 pkt, 1.2023, 36 pkt, 4.2023, 39 pkt), z którymi przyszły chwile zwątpienia:
„Wracając po ostatnim nieudanym podejściu do egzaminu, zaczęłam się zastanawiać, ILE RAZY MOŻNA?!
Pamiętajcie: DO SKUTKU… Jak nie drzwiami 🚪 to oknami 🪟.
To, ile razy wstaniemy po upadku, świadczy o naszym charakterze, o naszej wewnętrznej sile i determinacji.
Trenuję karate kyokushin, więc poddanie się byłoby niezgodne z moją filozofią życia”. 😉
Pani Agnieszka po raz trzeci podeszła do egzaminu pisemnego, który zdała z bardzo wysokim wynikiem. Tym razem obrała też inną strategię – zostawiła materię podatkową na boku i skupiła się w pierwszej kolejności na procedurach. Wieczory, poranki, każdą wolną chwilę poświęciła na naukę.
Aż w końcu nadszedł 6 listopada 2024.
Szczerze powiem, że jechałam trochę zrezygnowana, z taką myślą, że jeżeli tym razem się nie uda, to może faktycznie odpuszczę…
Warszawa Centralna, wysiadłam. 15 minut spaceru do miejsca, które znowu dostarczy mi ekstremalnych emocji. Jak zwykle zagadałam pana ochroniarza: Jak tam dzisiaj sytuacja?
Pan uśmiechnął się do mnie i powiedział: Jeszcze nikt nie zdał… przed chwilą wyszedł poddenerwowany pan. No nic, pomyślałam. Nic mnie już nie dziwiło. Jako doświadczona podchodząca wiedziałam, że ani wieloletnie doświadczenie, ani kierunek ukończonych studiów nie dają gwarancji powodzenia. Sprawa jest prosta: albo się ktoś do egzaminu przygotuje, albo nie. Na czynnik szczęścia przy tak obszernej materii raczej nie ma co liczyć.
Nadeszła moja kolej. Standardowo, dowód, podpisanie listy, losowanie zestawu.
Rozpoczął się mój egzamin.
Szybko wzrokiem zeskanowałam pytania. Jak zwykle mało materii, większość procedury.
Stwierdziłam jednak, że znam odpowiedzi na te pytania! Zaczęłam notować i układać w głowie najważniejsze kwestie. Żadnych obszernych notatek. Tylko punkty.
No i się zaczęło. Mój styl wypowiedzi nie był ładny. Mówiłam oschle, bez emocji, samo mięso, czyli zupełnie inaczej niż dotychczas. Wcześniej zawsze starałam się umieścić odpowiedź na pytanie w szerszym kontekście. Tym razem nie. Mówiłam rzeczowo, konkretnie, na temat.
Wyszłam z sali.
Narada komisji.
WYNIK: pozytywny!!!
Nie mam pewności, ale zdaje mi się, że uroniłam łzę, gdy sympatyczny przewodniczący komisji powiedział, że mi gratuluję i życzy powodzenia w zawodzie. To była moja chwila… nigdy jej nie zapomnę. (usłyszałam jednak, że mój styl wypowiedzi nie był zbyt przekonujący i nad tym należy popracować, także widzicie. Różnie bywa). Moje SZÓSTE podejście okazało się być TYM podejściem😊 Kamień spadł mi z głowy, z serca, ze wszystkiego. Nawet nie wiem, jak znalazłam się z powrotem na dworcu. Moja złota myśl związana z całym procesem egzaminacyjnym jest taka: W życiu za wszystko się płaci, jak nie pieniędzmi, to swoim czasem.
Oczywiście są osoby, które zdają za pierwszym razem i tego Wam, zdającym, życzę. Czemu to nie mój przypadek? Skoro zaczynałam od zera, to widocznie tak musiało być. Dzisiaj uważam, że są plusy takiego stanu rzeczy. Ja naprawdę czuję się jak doradca. Znam materię bardzo dobrze i nie boję się podatków 😊
Mam również świadomość, że moja droga tak naprawdę dopiero się zaczyna.W tej całej historii jest coś jeszcze, to, co dla mnie w życiu najważniejsze: LUDZIE.
Pod salą egzaminacyjną spotkałam/poznałam wielu kandydatów. Myślę, że mnie pamiętają, bo za każdym razem zaburzałam atmosferę srogiej aury i starałam się wprowadzić trochę luzu 😊(Agnieszka, Patrycja, Ania, Iwona, Kasia, Magda, Michał – wszystkich Was serdecznie pozdrawiam!)
Pani Jolu, zapewne pamięta Pani mój telefon z 6.11, pełen emocji, euforii😊
Dziękuję za WSZYSTKO, za motywację, za to, co Pani dla nas, kandydatów, robi😊
Pani Agnieszko, chcemy jeszcze raz serdecznie pogratulować, bo naprawdę jest czego! 🎉🎉🎉
Pani historia na pewno doda odwagi wielu kandydatom na doradców podatkowych. Życzymy Pani samych sukcesów na nowej drodze zawodowej!
Szczęśliwy Zestaw nr 9 z 6.11.2024
- Analiza różnic trwałych między wynikiem finansowym, a wynikiem podatkowym. (D2 p56)
- Omów podatkowe konsekwencje sytuacji, gdy zagraniczny podmiot, na rzecz którego wypłacane są dywidendy, prowadzi w danym państwie, z którego pochodzą dywidendy działalność gospodarczą poprzez tzw. zakład a udział, z tytułu którego wypłaca się dywidendy, faktycznie wiąże się z działalnością takiego zakładu. (D3 p35)
- Na czym polega zasada perpetuatio fori w postępowaniu podatkowym? (D4a p74)
- Proszę omówić zasady i konsekwencje „czynnego żalu” określone w art. 16 Kodeksu karnego skarbowego (D8 p10)
- Omów następujące zasady ogólne postępowania podatkowego: zasadę czynnego udziału strony, zasadę pisemności postępowania, zasadę dwuinstancyjności oraz zasadę trwałości decyzji ostatecznych. Podaj przykłady ich naruszenia. (D5a p5)
- Omów instytucję postępowania uproszczonego w Kodeksie postępowania administracyjnego (D5a p151)
- Zasady dokumentowania czynności podlegających opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług – ogólne zasady wystawiania faktur na rzecz podmiotów prowadzących działalność gospodarczą.(D4b p56)
- Co to jest dokumentacja przyjętych zasad (polityki) rachunkowości, kto ją sporządza, podpisuje i aktualizuje? (D10 p81)
- Ograniczenia obowiązujące doradcę podatkowego przy prowadzeniu działalności gospodarczej lub podjęciu zatrudnienia (D12 p23)
- Organ podatkowy stwierdził u podatnika zryczałtowanego podatku od przychodów ewidencjonowanych nierzetelność ewidencji, polegającą na nie zaewidencjonowaniu przychodów opodatkowanych wg stawki 3% w kwocie 12.000 zł oraz wg stawki 20% w kwocie 20.000 zł. Jakie konsekwencje w zakresie podatku zryczałtowanego poniesie podatnik? (D11 p30)