Egzamin ustny na doradcę podatkowego wiąże się z ogromną ilością wiedzy do przyswojenia. Pierwsza styczność z materialnym wymiarem tej wiedzy – czyli naszym podręcznikiem – może okazać się niezwykle frustrująca. W końcu dopiero co zmierzyliśmy się z egzaminem pisemnym, który również wymagał od nas dużego wysiłku umysłowego i poświęcania wielu godzin na naukę. Otwieramy paczkę z przesyłką od Podatkowej Oficyny Wydawniczej i… BUM! – mamy przed sobą jeszcze większą dawkę informacji do pochłonięcia. Po przeminięciu pierwszego szoku, warto – zamiast załamywania rąk – zadać sobie pytanie: jak zjeść słonia? Pewnie teraz myślisz, że zwariowaliśmy i zadajesz sobie pytanie, co ma egzamin ustny na doradcę podatkowego wspólnego ze słoniem. Otóż ma bardzo wiele. Materiał, który musisz przyswoić jest owym słoniem. Żaden człowiek nie jest w stanie zjeść go w całości za jednym razem. Należy go więc poporcjować i jeść po kawałku – innymi słowy: podzielić materiał na konkretne partie i przyswajać w odpowiednim dla siebie tempie. Poniżej podajemy kilka sposobów na to, jak najbardziej efektywnie można pochłonąć naszego słonia, którym jest egzamin ustny na doradcę podatkowego. Sprawdź, jak zdać egzamin ustny na doradcę podatkowego z sukcesem!
I. PLANOWANIE PODSTAWĄ SUKCESU, CZYLI JAK ZAPLANOWAĆ NAUKĘ I JAK ZDAĆ EGZAMIN USTNY NA DORADCĘ PODATKOWEGO
Systematyczna nauka do egzaminu na doradcę podatkowego jest niezwykle istotna, ponieważ materiał, który należy przyswoić, jest bardzo obszerny i szczegółowy. Naukę tę można zaplanować na trzy sposoby:
- Sposób harmonijny, czyli nie napinaj się Sprawdź, ile pytań egzaminacyjnych jesteś w stanie przyswoić w ciągu jednego dnia. Na tej podstawie określ, ile czasu zajmie Ci przygotowanie do egzaminu. Metoda ta ma za zadanie pomóc ustalić Ci, ile pytań dziennie jesteś w stanie przyswoić w sposób spokojny, płynny i bez dużego wysiłku.
Jak ustalić tempo pracy w trybie harmonijnym? Wybierz pięć dowolnych pytań, których musisz się nauczyć do egzaminu i sprawdź, ile czasu zajmie Ci nauczenie się ich. Gdy ustalisz, jakie są Twoje możliwości, liczbę 753 (ilość pytań egzaminacyjnych) podziel przez ilość pytań, które jesteś w stanie opanować w ciągu jednego dnia.
Przykład: W ciągu jednego dnia jestem w stanie przyswoić odpowiedzi na 4 pytania, czyli potrzebuję około 190 dni na nauczenie się wszystkich pytań — (753 : 4 = 188). Przy liczbie dni wyróżniliśmy słowo „około”, gdyż musisz wziąć jeszcze pod uwagę dodatkowy czas na powtórkę materiału.
Uwaga końcowa: Sposób ten jest idealny dla osób, które nie przystąpiły do egzaminu pisemnego, a tym samym nie są zobligowane rocznym terminem na jego zdanie. - Sposób ekstremalny, czyli mierz siły na zamiary Wyznacz sobie termin egzaminu. Pamiętaj jednak, iż ogranicza Cię możliwość zdania egzaminu ustnego jedynie przez rok od daty egzaminu pisemnego.
Jak ustalić tempo pracy w trybie ekstremalnym? Ustal ilość dni, jaka dzieli Cię od egzaminu. Przyjmij, że egzamin odbędzie się pierwszego dnia miesiąca, w którym chcesz zdawać. Podziel 753 pytania przez obliczoną ilość dni. Dzięki temu dowiesz się, ile pytań musisz się nauczyć każdego dnia.
Przykład: Przyjmij, iż dzisiaj jest 1 stycznia, a egzamin chcemy zdać w marcu. Jeżeli będziemy uczyć się również w weekendy, to do egzaminu pozostaje nam 59 dni (31 dni stycznia + 28 dni lutego). Gdy znasz już tę liczbę, podziel przez nią ilość pytań egzaminacyjnych. Otrzymany wynik, to liczba pytań, które musisz opanować każdego dnia.
Uwaga końcowa: Jest to sposób idealny dla osób lubiących wyzwania i nieprzespane noce. - Sposób racjonalny, czyli mierz siły na zamiary Sposób ten jest wypadkową metody ekstremalnej i harmonijnej. Stosując racjonalny sposób planowania nauki, należy zastosować ekstremalną metodę ustalania ilości pytań do nauki w ciągu dnia, a następnie sprawdzić, czy uda mam się ten plan zrealizować. Innymi słowy, należy odpowiedzieć na pytanie: czy rzeczywiście jesteśmy w stanie przyswoić zaplanowaną wiedzę dysponując taką a nie inną ilością czasu i zakładając, że będziemy prowadzili w miarę normalne życie rodzinne (podkreślamy: w miarę). Jeżeli Twoja odpowiedź brzmi: „nie”, to musisz znaleźć więcej czasu poprzez przeorganizowanie swojego dnia lub zweryfikować termin egzaminu.
Uwaga końcowa: Prawdopodobnie to najlepszy sposób zaplanowania nauki. Powinieneś jednak pamiętać, że wymaga on żelaznej konsekwencji i determinacji.
II. Wykorzystanie opracowania Egzamin ustny. Podręcznik zdającego — czyli jak się uczyć, aby się nauczyć
Publikacja Egzamin ustny. Podręcznik zdającego jest obszernym kompendium wiedzy potrzebnym do zdania egzaminów kwalifikacyjnych dla przyszłych doradców podatkowych. Obejmuje odpowiedzi na 753 pytania przedstawione w uchwale Państwowej Komisji ds. Doradztwa Podatkowego. Odpowiedzi na pytania dzielą się na trzy części:
- treść przepisów, na których oparto odpowiedź;
- streszczenie odpowiedzi;
- pełna treść odpowiedzi.
Zaprezentowana konstrukcja odpowiedzi oraz luźnokartkowa forma podręcznika umożliwiają zdającemu przeprowadzenie sprawnego procesu przyswajania wiedzy.
Potęga zarządzania materiałami naukowymi, czyli dlaczego forma luźnokartkowa jest najlepsza
Forma luźnokartkowa przypomina fiszki, dzięki czemu umożliwia elastyczne zarządzanie materiałami niezbędnymi do nauki. Aby maksymalnie wykorzystać korzyści tej formy publikacji należy:
- ustalić, ile pytań dziennie będziemy przyswajać (patrz punkt I: „Planowanie podstawą sukcesu”);
- przygotować 5-7 wiązanych teczek i opisać je w sposób następujący: „Do zrobienia… (w miejscu kropek wpisać dzień tygodnia);
- Przygotować bardzo pojemną teczkę z napisem: „To już potrafię”.
Jak to powinno działać? Na początku tygodnia wkładamy do teczek „dziennych” pytania, które mamy zaplanowane do nauczenia w danym dniu tygodnia. Każdego dnia przerabiamy przeznaczoną na ten dzień partię materiału. W ramach tygodnia możemy pytaniami zarządzać, np. jeśli wiemy, że w poniedziałek idziemy do dentysty i będziemy mieli mniej czasu na naukę, to pytania z poniedziałku rozłożymy równomiernie na pozostałe dni tygodnia. Pilnuj jednak, aby w ramach tygodnia nie powstawały zaległości!
Ważne! Pamiętaj, aby powtarzać pytania! Przerobione zagadnienia wkładaj do następnych teczek dziennych, np. jeśli przerobisz pytania z poniedziałku, to zdecyduj, kiedy chcesz je powtórzyć i wsadź je do odpowiedniej teczki, np. wtorkowej bądź środowej. Jeśli jesteś pewien, iż dane pytanie jest już opanowane, to umieść je w teczce: „To już potrafię” i pamiętaj — warto do tej teczki czasem zajrzeć.
Dlaczego system teczkowy ma sens? Codziennie otrzymujesz małą partię materiału, którą jesteś w stanie opanować. Twój mózg nie wpada w panikę widząc kilkaset stron do nauczenia się. System wymusza systematyczną pracę. Monitorujesz ewentualne opóźnienia w nauce, dzięki czemu możesz nimi zarządzać poprzez przesunięcie materiału do innych teczek dziennych. Jednak lepiej staraj się nie dopuszczać do zaległości! W teczkach widzisz pytania do powtórek, a mając na uwadze łacińską maksymę „powtarzanie matką nauki”, może to mieć fundamentalne znaczenie dla sukcesu egzaminacyjnego. Nie uczysz się i nie powtarzasz pytań po kolei — pytania mieszają się. A przecież na prawdziwym egzaminie również otrzymasz pytania w innej kolejności niż podano to w uchwale. Możesz pod kartki z odpowiedziami podpinać swoje notatki, streszczenia, itd. Po prostu stworzyć swoje własne materiały. Teczka nie jest ciężka. Możesz zabrać ją ze sobą wszędzie — nawet do pracy. 😉
III. Kilka sztuczek mnemotechnicznych, czyli co może pomóc w nauce
- Nie zapomnisz tego, co sam wymyślisz Odpowiedzi na pytania egzaminacyjne zostały tak skonstruowane, aby uczący uzyskał dużą dawkę wiedzy na dany temat. W założeniu ma mu to umożliwić zdanie egzaminu z wysoką notą. Niestety zdający — a już z pewnością ich przytłaczająca większość — ze względu na ograniczenia czasowe, nie będą w stanie przyswoić sobie całego przedstawionego w podręczniku materiału. Jak zatem poradzić sobie z nauką? Otóż, bardzo dobrym rozwiązaniem będzie przygotowanie, na podstawie posiadanych materiałów, własnych streszczeń (ramowych planów odpowiedzi). Dlaczego warto tworzyć własne streszczenia?
Po pierwsze: taki proces wymaga aktywnego włączenia się w proces nauki — nie jest tylko biernym odtworzeniem treści.
Po drugie: będzie to wejście w polemikę dla streszczeń odpowiedzi podanych przez autorów. Przyczyni się to do wypracowania własnej formy odpowiedzi. Zgodzisz się chyba, że lepiej mówić własnym niż cudzym głosem?
Po trzecie: nie zapomina się tego, co wymyśli się samemu! - Oswajaj egzamin, ucz się w umiarkowanym stresie. Warto uczyć się w umiarkowanym stresie, ponieważ w tym stanie lepiej się zapamiętuje. Jak to zrobić? Spójrz na pytanie, którego masz się nauczyć. Oceń, ile czasu zajmie Ci jego przeczytanie i przyswojenie najważniejszych informacji. Ma to trwać nie więcej niż 10-15 minut. Teraz wyobraź sobie, że masz przed sobą komisję egzaminacyjną. Zacznij uczyć się pytania ze świadomością, że za 10-15 minut będziesz musiał odpowiedzieć na nie przed komisją. Jeżeli masz przed sobą pytanie po raz pierwszy, to możesz podczas czytania zrobić szybkie notatki, które pomogą Ci w odpowiedzi. Jeśli jest to kolejny kontakt z pytaniem — daj sobie minutę na napisanie planu wypowiedzi. Do dzieła! Nie rozpraszaj się!
- Pamiętaj, że na egzaminie ustnym trzeba mówić! Truizmem jest stwierdzenie, że na egzaminie trzeba mówić. Jednak podczas przygotowań do niego często zapominamy o tym fakcie i jesteśmy zaskoczeni, że na sprawdzianie nasza odpowiedź zakończyła się fiaskiem. Jak to zmienić? Jeśli masz telefon z dyktafonem, to po prostu nagrywaj swoje wypowiedzi. Nakrywaj, kasuj, nagrywaj, kasuj — i tak do momentu, aż będziesz usatysfakcjonowany z osiągniętego wyniku.
Uwaga! Przy stosowaniu tej techniki powiadom osoby z Twojego otoczenia o tym, jak będziesz się uczyć. W przeciwnym wypadku, widząc Cię mamroczącego, mogą zadzwonić po pogotowie. 😉 A tak zupełnie serio — jest to bardzo skuteczna technika.
Po pierwsze: oprócz percepcji wzrokowej jest zaangażowana także percepcja słuchowa.
Po drugie: wymusza pełne zaangażowanie uczącego — czytając można prześlizgiwać się po tekście, a podczas mówienia trzeba być w pełni zmobilizowanym.
Po trzecie: daje możliwość sprawdzenia, co tak naprawdę się potrafi.
Po czwarte: przygotowuje do rzeczywistego egzaminu. Mamy ogromną nadzieję, że wymyślony przez nas system jest dla Was zadowalający i pomaga Wam w nauce. Jeżeli macie jakieś uwagi lub spostrzeżenia, to bardzo by nas uradowało, gdybyście zechcieli się z nami nimi podzielić – być może okaże się to równie pomocne dla kolejnych zdających! 🙂 Swoją naukę możesz również wstępnie zaplanować zanim nabędziesz materiały do egzaminu ustnego. Możesz „poporcjować” sobie spis pytań, by oswoić się psychicznie z tym, co czeka Cię na egzaminie ustnym na doradcę podatkowego! Dzięki temu przekonasz się, jak zdać egzamin ustny na doradcę podatkowego szybko i bezboleśnie. 🙂Życzymy wytrwałości w jedzeniu słonia! 🙂