Punktem wyjścia wszystkich osiągnięć jest pragnienie.
Napoleon Hill
Aby osiągnąć cel, niezbędne jest odpowiednie przygotowanie, zaplanowanie poszczególnych kroków, systematyczna praca… Ale tym, co pomaga nam w codziennym realizowaniu zadań, jest motywacja i szczera chęć sięgnięcia po to, co czeka na końcu.
Jedna z naszych Czytelniczek zechciała opowiedzieć nam o tym, dlaczego zdecydowała się podjąć wyzwanie, jakim jest egzamin na doradcę podatkowego. Przeczytajcie koniecznie!
Dlaczego Zdaję egzaminy na doradcę Podatkowego?
WYMAGANIA KLIENTÓW BIUR RACHUNKOWYCH
Prowadzę biuro rachunkowe w niewielkiej miejscowości, gdzie nie ma doradców podatkowych, ani innego biura rachunkowego, a klienci oczekują od nas coraz większego zakresu świadczonych usług, by mogli wszystko załatwić „przy jednym okienku”. Często zadają pytania z dziedziny doradztwa podatkowego, a posiadając jedynie certyfikat księgowego, który kiedyś był wymagany, by prowadzić biuro rachunkowe, niestety nie mogę im pomóc, chociaż niejednokrotnie mogłabym, gdyż lata praktyki utrwaliły już pewną wiedzę i umiejętności. To klientów bardzo złości, bo zwykli przedsiębiorcy nie rozumieją, gdzie jest granica między usługowym prowadzeniem ksiąg a doradztwem podatkowym! Za mało się o tym mówi, pisze, edukuje.DOBRE PERSPEKTYWY ZAWODU DORADCY PODATKOWEGO
Zmieniające się w zawrotnym tempie przepisy podatkowe powodują, że jest to zawód, który ma przyszłość i na który zawsze będzie zapotrzebowanie.ALTERNATYWA DLA ZAWODU KSIĘGOWEGO
Dlatego postanowiłam sprawdzić samą siebie i utrwalić posiadane już wiadomości oraz poszerzyć swoją wiedzę o nowe, nieznane mi dotąd w mojej pracy. Uwielbiam się uczyć, nie znoszę monotonii, jednak ten egzamin jest dla mnie największym wyzwaniem, z jakim dotychczas przyszło mi się zmierzyć! Gdyby udało mi się zdać, dołączyłabym do niewielkiego w skali całego kraju grona osób wykonujących ten prestiżowy zawód – duma przede wszystkim dla rodziny, która wspiera i motywuje mnie z wszystkich sił!
Obserwuję też coraz szybsze i częstsze wypalenie zawodowe księgowych, strach przed konsekwencjami ewentualnych błędów i odpowiedzialności za nie w świetle ciągłych zmian podatkowych, więc jakby kiedyś wszystkie moje, wspaniałe i na razie oddane od wielu lat, pracownice odeszły z mojego biura, mogłabym nadal sama spełniać się zawodowo jako doradca podatkowy.Anna
Pięknie napisane, prawda? Nam od razu przybyły chęci do działania, a Wam?
Bierzemy się do pracy! Życzymy Wam owocnej nauki! 🍀
Podatkowa Oficyna Wydawnicza
Ps. Jeżeli chcecie, Wy również możecie się z nami podzielić swoją motywacją, swoją historią i stać się przykładem dla Kolegów i Koleżanek w boju (po tytuł doradcy)! 😉